Dzieci przychodzą na świat przez cały rok. Dlatego niektóre z nas pełnią teraz dyżur, czekając na telefon z sygnałem: „to już!”. Jak wyglądają doulowe święta i czego doule mogłyby sobie życzyć w tym szczególnym czasie?

Świąteczny dyżur

Urok rodzinnych świąt, zapach pachnącej choinki i smak kapusty z grzybami czasem zakłóca dźwięk telefonu. To może być ten dzień — dla niektórych Boże Narodzenie zyska szczególne znaczenie! Nie każda doula zgadza się na świąteczny dyżur, bo gotowość porodowa wymaga, by szybko opuścić ciepłe rodzinne gniazdko i ruszyć do rodzącej.

Jeśli jednak decyzja została podjęta i ktoś liczy na nasze wsparcie, trzeba się do tego odpowiednio przygotować. To nie znaczy, że Świąt ma nie być (choć nie ma co ukrywać, że nie każdy obchodzi je w sposób tradycyjny). Trzeba jednak być gotowym, że wezwanie może nadejść między pierogami a wigilijnym karpiem, albo w czasie, gdy wszyscy odpoczywają po wieczornej krzątaninie.

Czy ktoś zajmie się dziećmi? Kto posprząta stół? A komu najbardziej będzie żal naszej nieobecności?

Praca douli daje wiele satysfakcji i radości. Chwila powitania nowego życia na świecie to doświadczenie nieporównywalne z niczym innym. Jednak rezygnacja z towarzystwa własnej rodziny, obserwowania radości dzieci przy otwieraniu prezentów czy odpoczynku, gdy świat na chwilę zwalnia, może być bardzo wysoką ceną.

Ciężar gotowości

Czy usługa towarzyszenia w porodzie sprowadza się do tych kilku czy kilkunastu godzin spędzonych obok rodzącej? Ramię w ramię, towarzysząc jej w tajemnicy przejścia?
W czasie Świąt szczególnie dotkliwie odczuwamy, że chodzi o coś znacznie więcej.

Gdy inni z lekkością odpoczywają, częstują się grzańcem lub próbują zjeść kolejny kawałek serniczka, doula na dyżurze sprawdza, czy jej telefon jest naładowany, ile czasu zajmie dojazd do szpitala lub domu rodzącej, oraz czy przypadkiem nie zjadła zbyt dużo, by w razie wezwania nie czuć się ociężałą.

Doula w gotowości, oprócz świątecznego ciasta i prezentów dla bliskich, zabiera na Wigilię u rodziny także swoją torbę porodową i ładowarkę, dbając o to, by zawsze usłyszeć dzwonek zwiastujący koniec rodzinnej celebracji.

Serdeczne życzenia

Niejedna doula chętnie znalazłaby pod choinką kolorowe rebozo, pakowną torbę na swoje doulowe akcesoria albo szczelny kubek termiczny, w którym można zabrać gorącą, pobudzającą kawę.

Grudzień to jednak nie tylko Święta Bożego Narodzenia i koniec roku, ale także rocznica powstania naszego Stowarzyszenia. Kolejna okazja do świętowania!

Z tej okazji życzymy wszystkim doulom, aby ich praca była doceniana i poważana. By mogły rozwijać się i wzrastać, aby każda kobieta mogła skorzystać z profesjonalnego wsparcia douli. Szczególnie życzymy dużo zdrowia (to przecież kluczowe także w tej pracy), a także siły i cierpliwości, bo czasem naprawdę długo trzeba czekać na ten ważny telefon.

Jeśli jako doula czujesz się samotna albo niezrozumiana — nie tylko w czasie Świąt — pamiętaj, że zawsze możesz do nas dołączyć. Zapraszamy Cię do udziału w regularnych spotkaniach Doulowego Kręgu Dyskusyjnego, a jeśli zdecydujesz się na członkostwo w Stowarzyszeniu Dobre Doule, także do uczestnictwa w regularnych superwizjach.

Dołącz do naszej Wioski!